Film, który dla mnie jest syntezą Kafki, Orwella i Dostojewskiego i przez ich pryzmat ukazuje anarchię w rozkładającym się radzieckim trupie. Ukazana w nim bezduszna, odhumanizowana atmosfera, brak wartości i szacunku dla ludzkiego życia przytłaczają w połączeniu ze zdjęciami zgniłego industrialnego kolosa. Pewne sceny w nim zawarte na prawde są drastyczne, ale przedstawione w sposób quasi dokumentalny, tak że widz, dusi się pod ich ciężarem stojąc z boku i nabierając, jednak, (przynajmniej w moim wypadku) obojętności w obec zdarzeń, na które i tak nie ma wpływu. Wrażenie po filmie jest dosyć nieprzyjemne. Na prawdę mocne kino ale z czystym sercem nie polecę go nikomu, zwłaszcza osobom o słabych nerwach...

Prawie dobry film gore w rosyjskich dekoracjach.Bimber pity na szklanki,łaznia,sowieckie mundury-to tylko tło dla pokazania dreczenia dziewicy przez psychopatycznego oprawce.Nic wiecej tam nie ma.