Repertuar filmu "King Kong" w Warszawie
Brak repertuaru dla
filmu
"King Kong"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: USA / Nowa Zelandia , 2005
Premiera: 14 grudnia 2005
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: Peter Jackson
Obsada: Naomi Watts, Fay Wray, Jack Black, Adrien Brody, Robert Armstrong, Bruce Cabot, Frank Reicher
Jest rok 1933. Aktorka wodewilowa Ann Darrow znajduje się - tak jak zresztą wielu nowojorczyków w czasach Wielkiego Kryzysu - bez środków do życia. Kiedy bardzo głodna, usiłuje ukraść jabłko z ulicznego straganu, zostaje - także w dosłownym znaczeniu - uratowana przez filmowca Carla Denhama. Ten - reżyser i poszukiwacz przygód - wykradł właśnie sprzed nosa grożącym obcięciem funduszy producentom, jedyną istniejącą kopię swojego nieukończonego filmu. W nadziei na dokończenie dzieła swojego życia, do końca dnia musi skompletować ekipę i dostać się na pokład statku parowego "S.S. Venture". Denham jest pewien, że gdzieś na oceanie czeka na niego wielka przyszłość. Ma nadzieję utrwalić na taśmie owiane legendą miejsce: Wyspę Czaszki.
tekst: ARS
Wasze opinie
Trzy godziny i 15 złotych
wsadzone ... no ... bardzo
głęboko
Na codzień chodzę na inne
filmy ... Lubię filmy Jarmuscha,
Zelenki, Lyncha ... no jest tego
trochę ... A, że święta są i się
nudziłem ... postanowiłem
zainwestować w Kinoplex. No i
zainwestowałem :-P nie mogę
powiedzieć, że się nudziłem ...
Na samym początku było ok ...
troche klimatu lat 30, trochę o
przemyśle filmowym ... trochę
wszystkiego. Ale nagle (gdy już
zacne towarzystwo znalazło się
na wyspie)zaczęło mnie to
wszystko strasznie bawić ...
Robiło się coraz bardziej
ckliwie, kiczowato i smiesznie!
Tak śmiesznie!!! Piałem jak
idiota... W filmie jest masa
scen za długich, główna postać
filmu (ta kobieta) cały czas
drze się, postacie są ...
totalnie płytkie ... nie ma w
nich za grosz ludzi. Jest to
kolejny film oparty jedynie na
efektach spacjalnych ... które
zresztą też dają wiele do
pomyślenia ... gdyby mnie
trzymała w ręku 60 - metrowa
małpa i tak trzęsła, to szczerze
wątpie bym był zdolny do uczuć
względem tego zwierza ...
pomijając fakt, że głowa by mi
odpadła gdzieś wczesniej. Małpa
... jest zabawna ... rozumiem,
że można do niej odkryć sympatię
(zreszto o to chodzi też) ...
ale nie tak jak to jest pokazane
w filmie ... Ta kobieta by
dostała zawału ... mimo wieku
... Liczyłem bardzo na Adriena
Brody'ego ... bo to niewątpliwie
wyśmienity aktor ... ale nie do
takiego kina ... to ktoś kto
musi mieć również postać
adekwatną do swoich umiejętności
... bez tego - jest po prostu
marionetką ... i zagrał w tym
filmie chyba tylko dla pieniędzy
... bo nagród, sławy i dobrych
recenzji ... nie będzie. Pod
koniec ... gdy Kong ginie ...
pewien facet, który siedział
rząd niżej zaczął szlochać ...
nie mogłem ... wybuchłem
śmiechem na całą sale ... i
sądzę ... że ludzie wolą jednak
oglądać filmy troszkę bardziej
dopieszczone i przemyślane - bo
ludzie się cieszyli razem ze
mną... Są dwie opcje ... Mogłoby
to być wspaniałe dzieło gdyby
postawiono na humor ... to by
była wspaniała komedia -
postacie są ... ot ... bez
twarzy - byłby to doskonały
towar typu American Pie itd ...
brakowało tylko dodać do
ckliwości absurd ... Albo można
było zrobić mniej brutalny film
dla dzieci ... Tak ... bo Ci
którzy chcą poznać tą historię
mogą oglądnąć pierwowzór (który
był genialny jak na swoje
czasy), a dziecko by na pewno
nie śięgnęło po film z lat 30. A
tak ... mamy kolejny gniot
podobny do Aviatora. Nie żałuję,
że odwiedziłem ten seans ...
śmiałem się jak cholera (bo
absurd sam mi się w głowie
rodził od tego ... dzieła),
mogłem się dowartościować i
utwierdzić w przekonaniu, że
oglądam na codzień ... nie tyle,
że wartościowe ... bo nie
wszystko musi być mądre - ale
przemyślane filmy (mimo znacznie
mniejszch środków) ... a ten ...
jest żałosny. Scenografia,
kostiumy, muzyka - są bardzo
dobre ... ale sposób
reinterpretacji ... katastrofa i
conajwyżej śmieszny. Idźcie do
kina ... pośmiejemy się
razem!!!
Bardzo fajny film:)
Mnie osobiście się
podobał.Efekty specjalne były
bardzo fajne.Ogólnie
interesujacy.
Mnie się podobał!!!
Naprawde bardzo
fajny...Byłam z przyjaciółką,
więc niezle się uśmiałyśmy. To
jest takie kino, po którym nie
należy spodziewać się jakiś
wielkich mistycznych przeżyć,
ale po prostu podejść do niego z
przymrużeniem oka. Ot, film o
małpie. Ale mimo to nie żałuje,
fajnie się bawiłam, a na końcu
nawet popłakałam:P Efekty
specjalne robią wrażenie, choć
momentami aż za duże, co staje
się niesmaczne i ociera sięo
kicz. Ale ujdzie.A poza
tym...uwielbiam Adriena
Brodego(to wszystko
wyjaśnia);)
King Kong na koncu umiera, zaoszczedziliscie 13 zł i nie musicie juz isc :D
o matko, jakie dno...
Ludzie, co wy, ślepi
jesteście? Przecież ten film to
kompletne dno!! Chyba że komuś
wystarczy trochę niezłych
efektów specjalnych żeby być
usatysfakcjonowanym. Ale w tym
filmie jest tyle tragicznych
scen i komplentej głupoty,
aktorstwo również fatalne, te
krzyki Naomi... Błeee. Bardzo
się zawiodłem
spoko
jeszcze nie ogladalam a le
musi byc fajny.he he
king kong
wszystko super ale nie
umiem znalesc napisow do tego
filmu a mam go w 3 czesciach po
niecale 200mb i nigdzie nie
umiem znalesc do tego
napisow.Jakby ktos mial to
prosze przeslac na moj
imeil.dzieki
Aaaaaaaaaaaa!!!
Nigdy nie ogladalam tak
wspanialego filmu.Efekty
przekraczaja granice fantazji i
wyobrazni ludzkiej.I teraz niech
ktos mi powie czy kiedykolwiek
widzal taki film w rezyserii
innego tworcy.
Efektowna klapa
Zdjęcia dobre, ale
niektore sceny są tak
przesadzone że ocierają się o
komedię (vide sekwencja z T-
rexami, aż mi się tej Ann zal
zrobilo:)), inne sceny są z
kolei za bardzo rozciągnięte w
czasie, ja rozumiem ze nie można
scen milosnych miedzy 60-cio
metrową małpą, i szczupłą
kobietą pokazywać w tempie
startu Challengera, ale klatka
po klatce, w zwolnionym tempie,
to juz chyba lekka przesada??
mocna strona? Klimat lat 30-ch.
Dopracowane w najdrobniejszych
szczególach. W sumie daję 7/10
pkt
Co za mendy
W liceum są masowe
,,orgietki''. Te
....osazczały(nauczyciele) jadą
w d..e wszystko co się rusza
(czasami nawet w obiekty
sanitarne( m.in. urządzenie
ciepłownicze zw. poprostu
kaloryferami) itp.).
Darek J.: Jestem uczniem
XV LO w ... często padałem
ofiarom orgietek
kilkumastoosobowych, a niekiedy
między szkolnych zawodów, tzw.
,,masówek''. Po tych
wycięczających mój organizm
zmaganiach, nie nadonżał z
produkcją następnych pokładów
spermy. W skótek czego miałem
problemy z prostatą.
Kilka uwag co do filmu
1) Troche dlugi
2) Za dużo dinozaurów
(Park Jurajski już zapewne każdy
oglądał)
3) Nieproporcjonalny co do
Empire State Building Kong. (on
miał 60 m, Empire ma 240, a Kong
ma na filmie wysokość 2 pieter)
4) Bardzo trzyma w
napięciu
5) Ja się popłakałam na
koniec, bo pokochałam
słodziutkiego Konga...
6) Polecam.
w skali 1-10 daje 6
Na poczatku nuda, potem
nic specjalnego .Fajne efekty
ale film nie trzyma w napięciu i
ten koszmarnie długi wstęp.Można
oglądnąc ale jest bardzo
przereklamowany.
Za długi, za schematyczny...
No niestety -
rozczarowałem się tą wersją.
Jest długa, o wiele za długa -
wstęp jest niezwykle rozwlekły a
tylko po to by naszkicować b.
grubą kreską charaktery postaci,
które i tak są do bólu
sztampowe. Moja uwaga - możecie
się spóźnić na seans 45 minut -
wiele nie stracicie. Te kilka
scen akcji zaś - widowiskowych,
nie powiem - jest skomasowanych
do stopnia przekraczającego
absurd... Reasumując: mamy kilka
dłużyzn, kilka absurdalnych scen
akcji i kilka ckliwego kiczu -
ta mieszanka niestety daje w
efekcie końcowym marny film,
całkiem po prostu....
Dobry?
Fajnie piszecie muszę go
obejżeć heeeh
Rewelacja
Efekty rewelacja, płęte
każdy zna, ale kilka
niespodzianek jest! Niestety
trwa 3 godz., o jakas godz za
długo. Naprawde warto!
Do Oli.
Niby temat
wyeksploatowany, niby wszyscy
znają King Konga, ale założę
się, że temat znasz tylko z
drugiej ręki, nie z oryginału
(oglądałaś oryginał z 1933?) - a
przez to jest pewne wypaczenie.
Jackson nakręcił piękny,
wciągający i... smutny film. Ja
polecam zdecydowanie!
Świetny film!!
Nie spodziewałem sie wiele
po remake'u historii o małpie i
blondynie, a tu proszę: bardzo
miło zostałem zaskoczony! Dobrze
opowiedziana historia, nieźle
zagrana, umiejętne rozpisane
nstroje i uczucia, piękna
wizualnie, z olśniewającymi
efektami. Poza tym autentycznie
wzrusza - w przciwieństwie do
produktów titanikopodobnych...
Czego chcieć więcej?
big Monkey w kinie!!
Początek wlókł sie i
ciągnał, efekty tez piorunujace
nie były, sceny tzw. akcji moze
i kosztowen ale i tak znóg mnie
nie zwaliły. Rozwiniecie filmu
zapamiętam jako źródło
niesustajacego śmiechu
graniczącego z niedowierzaniem
nad ludzką wyobraźnią . Bo coz
moge powiedzieć, gdy główna
bohaterka niemal gubi główke
potrząsana z ogromna siła przez
swojego przyjaciela i wybawce(
tu prosze podac chusteczke).
Zakończenie natomiast to
nieustające czekanie aż małpka w
końcu porzegna sie z tym
światem( co zrobiła i tak w zbyt
małym stylu...bu). ten film to
połaczenie dobrze znanych
ekranizacji Titanica, Jurrasic
Parc i Kongo tyle ze 3 godziny
to za duzo za opowiedzenie tej
dobrze z komiksów znanej
historii bez wstrzasających
efektów chocby dzwiekowych
(których swoja droga tez
zabrakło). Jesli szukacie czegos
oryginalnego, ciekawego czy
chocby ineresujacego to nie
polecam ale jesli macie do
zmarnowania pare godzin w
ciepełku i w dobrym towarzystwie
to goraco zachecam do
ogladniecia
NIE NO SUPEROWY
..................
nie no superowy !!! nawet
nie mrugnełam z wrazenia (zart)
trzymałam mojego chłopaka cały
czas za reke !! bo niezłe efekty
:PP
hmm...
słyszalam ostatnio opinie
ze filmu nie ma po co zachwalac,
bo i tak wszyscy na niego pójdą.
Ośmielam się powątpiewać. Są
tacy którzy z pewnością pójdą,
są tacy, którzy ochoty na
kolejną superprodukcję, która
wrażenie robi tylko efektami
specjalnymi i eksploatowaniem
wytartych historii, nie mają. Ja
ośmielam się zaliczyć do tych
drugich.. Kino powinno być czymś
więcej niż maszynką do robienia
pieniędzy - przyciaganie ludzi
do kina eksploatowaniem tak
oklepanych juz historii mnie nie
bawi. To tak jak próba zjedzenia
czegoś, co już jest strawione..
pozostaje życzyć smacznego
:).