repertuary.pl
Film

Okna

La Finestra di fronte
Reżyseria: Ferzan Ozpetek

Repertuar filmu "Okna" w Warszawie

Brak repertuaru dla filmu "Okna" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Okna
Tytuł oryginalny: La Finestra di fronte
Czas trwania: 106 min.
Produkcja: Włochy / Wielka Brytania / Turcja / Portugalia , 2003
Premiera: 26 marca 2004
Dystrybutor filmu: SPInka

Reżyseria: Ferzan Ozpetek
Obsada: Giovanna Mezzogiorno, Massimo Girotti, Raoul Bova

Życie pewnej młodej kobiety płynie bardzo zwyczajnie.
Ma zwyczajną rodzinę i zwyczajne problemy. Zwyczajne kłótnie rzadko zakłócają bieg zwyczajnych, podobnych do siebie dni. Wieczorami Giovanna staje w oknie i, paląc papierosa, obserwuje okno sąsiada.
Tęskni za innym życiem.
Życie pewnego starszego mężczyzny, Davide, dobiega końca. Pewnego dnia Giovanna i Davide spotykają się. Giovanna zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem, niewykorzystanymi możliwościami, niezrealizowanymi marzeniami. Pozwala spełnić się marzeniu o spotkaniu z obcym mężczyzną, sąsiadem, którego zna tylko z widzenia …przez okno. Davide przekonuje Giovannę do podjęcia walki o realizację marzeń.
Jeszcze nie wszystko stracone.
Jeszcze wszystko się może zdarzyć.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2147 razy. | Oceń film

Wasze opinie

krf 28. grudnia 2004, 8:58

Ciut zbyt banalny
Można się wybrać, ale .... szału nie ma.
Zbyt dosłowny i przydługawy momentami.

aeolian 15. września 2004, 23:21

Moglo byc niezle
..ale nie bylo. Jakby film byl niedobrze zrobiony.Nie przekonala mnie tesknota bohaterki za czyms nowym,tajemniczym,wiec pewnie lepszym.Nie przekonalo mnie pojawienie sie w zwyklym zyciu zwyklych ludzi niezwyklego staruszka.Nie uwierzylam w dzielna,madra i niby decyzje Giovanny o ratowaniu swojego zycia, w zamian za pogon za marzeniami.Skoro nie uwierzylam,ogladalam to jak zwykla fikcje, niestety. Jeszcze jeden szczegol mnie zirytowal: bardzo nie lubie, jak w filmie ktos w koncu mi wyjasnia pointe calego filmu, jakby nie wierzyl w moj intelekt i moja wrazliwosc. dla mnie takim momentem byl wywod Davida Staruszka na temat fikcji i prawdy.Zupelnie niepotrzebnie. Ogolnie nie jest to film zly, ale powiedziec, ze jest dobry, to juz bylaby przesada.

boo 7. czerwca 2004, 9:26

GENIALNY
Jestem zachwycona tym filmem. Inny niz poprzedni film tego rezysera ('On, ona i on') - wywoluje inne emocje, ale najwazniejsze ze je wywoluje! Jesli ktos ma ochote na kawalek inteligentnego kina - nie przegapcie tego filmu!

Dawid :-) 2. czerwca 2004, 21:32

tylko stracicie kase!!!!!!!!!!!!!
Niewarto isc na to do kina rezyser powinien sie wstydzic za takie gowno!!wszystko tam jest nudne kicha kicha kicha ten film przejdzie do najgorszych filmuw w polskim kinie mowiac krotko ten film jest do d..y!!!!!!!!!!!!!

Bernadette 30. maja 2004, 21:30

.......................!
To czego dokonamy zostaje! Szczęśliwi Ci , którzy ukończyli ulubione dzieło. Ono niemo przemawia za nich.Choć nieżywi nie zmarnowali zycia, choś życie umkneło!

BloodyMary 30. maja 2004, 16:55

film na deszczową pogodę
Obraz na kiepski nastrój. Daje do myślenia i pozytywnie nastawia. Jest przesłanie, jest gra, jest atmosfera, właściwie nic mu nie brakuje

jaga 23. maja 2004, 14:30

Pięky i urzekający......
Nareszcie normalny film, a nie przerysowany obraz rzeczywistości. Ukłon w stronę reżysera.

g 21. maja 2004, 18:01

eeee
Jest dobry, ale bez przesady. Nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia.

Ania 9. maja 2004, 21:19

Mądry i piękny film!!!
Jak najbardziej warto go zobaczyć!!!tak samo jak warto walczyć o spełnienie swoich marzeń...

Arvena 8. maja 2004, 22:40

Warto zobaczyc
Film z nuta niepokoju. W zycie zwyklych ludzi wkrada sie niepewnosc. Piekna kobieta, maz, dzieci, praca, codzienne zycie, klotnie... I okna, a za nimi cos tajemniczego, pieknego, czysta poezja, burza uczuc. W tym wszystkim stary czlowiek z tragiczna przeszloscia, ktorej nie pamieta - szuka siebie, a znajduje pojetna uczennice; kogos dla kogo pieczenie ciast moze stac sie pasja. Co wybrac, zeby zycie nabralo smaku..

tom 8. kwietnia 2004, 18:39

:)
dobry film dla ludzi lubiacych glebsze europejskie kino,milo sie oglada,slicza wloszka gra glowna role:),,mozna sie wzruszyc,warty obejrzenia,polecam. aaaa i muzyka poprostu zwala z nog,,,(GIorgia) !!!!
tom

Bernadette 7. kwietnia 2004, 20:07

Czegoś równie pięknego dawno nie widziałąm!
Flim zawiera w sobie wszystko to czego prawdziwy kinomaniak oczekuje. Potrafi nas wzruszyc, popadamy w refleksję nad swoim życiem, obdarza nas w odpowiednich mometach genialną muzyką oraz potrafi nas zaskoczyć.Nie mogłam wyjść z kina, nie byłam wstanie zostawić czegoś tak pięknego.

PaliGap 30. marca 2004, 14:05

Przyjemne kino
Zgadzam się z wiekszościa poprzednich głosów. Przyjemny film, dający do myślenia (choć nie za dużo) i wzruszający (choć nie za bardzo) :-)
Mnie się ten film trochę jakby w szwach rozszedł. Może za mało pobudził, może za mało był wyraźny. Choć może jednak to nie o to chodzi skoro jeszcze mniej wyraźny Między słowami podobał mi sie dużo bardziej. Na pewno urzeka wspominany wcześniej klimat codziennego Rzymu. Na pewno gra aktorska jest przekonująca. Na pewno temat straconego czasu i wątpliwości co do słuszności podjętych życiowych decyzji dotyczy nas wszystkich. I na pewno mnie czegoś w tym filmie zabrakło. Polecam go jednak bo wierze że ktoś inny może znaleźć tam to cos.

nap 28. marca 2004, 17:19

Wspaniały film
Wspaniałe kino. Pieknie opowiedzine historie życia, po obejrzeniu których pozostaje refleksja nad samym sobą. Niesamowicie oddany codzienny klimat Włoch i Rzymu...i ta muzyka. Polecam bardzo serdecznie wszystkim lubiącym dobre kino i potrafiącym się wzruszyć.

Bajpass 28. marca 2004, 11:50

Bardzo dobry film...
Nie zgadzam sie z przedmówcami. Dla mnie film był bardzo dobry, a muzyka to arcydzieło. Jestem zadowolony ze odladnalem go. Napewno nie byla to strata pieniędzy a tymbardziej czasu.

tymeq 27. marca 2004, 10:46

Bez nadzwyczajnych uniesień
Moim skromnym zdaniem film miejscami naciągany i trochę zbyt banalny. Fabuła, zamiat "wciągać" widza chwilami staje się zwyczajnie nudna; także końcówka tchnie truizmami. Do mocnych stron filmu zaliczyłbym muzykę, zdjęcia Rzymu nieźle oddające atmosferę tego miasta i... Giovannę :)

feanor 27. marca 2004, 1:24

wybitne to nie jest...
...ale bardzo ładne z pewnością - jak zawsze u tego reżysera. Taka jak zwykle jest też tematyka, co raczej jest zaletą niż wadą, choć "On, ona i on" podobało mi się chyba bardziej. Właściwie przyczepić się można tylko do jednego kiksu - sceny w której Davide uczy Giovannę robić ciasta nie trzeba było pokazać w sposób zupełnie niepasujący do reszty...

Dodaj nowy komentarz Okna

Twoja opinia o filmie: