Repertuar filmu "Jak żyć?" w Warszawie
Brak repertuaru dla
filmu
"Jak żyć?"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 90 min.
Produkcja: Polska , 2008
Premiera: 18 lipca 2008
Dystrybutor filmu: Vision
Reżyseria: Szymon Jakubowski
Obsada: Krzysztof Ogłoza, Anna Cieślak, Krzysztof Globisz, Mieczysław Grąbka
„Jak żyć?” to komedia obyczajowa o życiu, miłości i o tym, że każdy w końcu musi dorosnąć.
Kuba (Krzysztof Ogłoza) jest zwykłym chłopakiem, któremu nie spieszy się do dorosłego życia. Pracuje w barze, żyje z dnia na dzień i nie ma wielkich planów. Ale jak wiadomo życie lubi nas zaskakiwać. Zaskakuje więc także Kubę. Niespodzianka ma na imię Ewa (Anna Cieślak) i uśmiech, który zniewala. A to dopiero początek.
Miłość Kuby i Ewy bynajmniej nie jest jedynie platoniczna, co wcześniej czy później musi przynieść owoce.
I przynosi. Kuba dowiedziawszy się, że będzie tatą postanawia stanąć na wysokości zadania.
Ma tylko jeden problem – nie wie jak to zrobić.
Nie chcąc tracić czasu na błądzenie po omacku w poszukiwaniu właściwej drogi, bohater zwraca się z prośbą o radę do swoich trzech wujków. Każdy z nich odegrał znaczącą rolę w jego życiu, próbując zastąpić mu ojca. Kuba stopniowo wprowadza w życie rady, które błyskawicznie procentują, a jego życie diametralnie się zmienia. Przed chłopakiem szeroko otwierają się drzwi kariery, szerokim strumieniem zaczynają dopływać pieniądze i wszystko wskazuje na to, że sukces jest bliski. Ale czy na pewno? Czy szczęście da się zbudować według uniwersalnego schematu? Kuba tak bardzo angażuje się w karierę, że zapomina o tym co najważniejsze. Na szczęście jest jeszcze dla niego szansa.
Pod warunkiem, że wysłucha pewnego włamywacza...
Wasze opinie
Film faktycznie jest dość schematyczny. Łatwo przewidzieć, jakie konsekwencje przyniosą rady kolejnych wujków. Dodatkowo irytowała mnie spora ilość ujęć kręconych "z ręki" (z drgającą kamerą i obrazem). Ale film z treścią i przesłaniem, wielu pewnie zobaczy w nim siebie. Poza tym, jak dla mnie dobra gra aktorów. Dla krakusów dodatkowa atrakcja w postaci obejrzeniach znanych plenerów. Generalnie polecam.
Każdemu podoba się co innego nie? ;/ PrObLeMy robicie. Mam się na to wybrać z przyjaciółkami i sorry ale w kinie nie da się usnąć bo jest za głośno haha
Trudno się dziwić że
niektórym się nie podoba. jak
już wydają te ciężko zarobione
15 zł. to chcą odmóżdżających
historyjek o papierowych
ludziach, papierowych emocjach.
żeby odpocząć od swoich nudnych
prac i szefów.
A tu niespodzianka. nie
jest t o głupia komedia
romantyczna gdzie poziom gagów
niewiele różni się od slapsticku
z Polsatu.
Film jest świetny, świeży,
pełen niestandardowego poczucia
humoru.
I jeszcze 5 za realizację.
Kino dla ludzi używających głowy
nie tylko do jedzenia.
Ten film jeszcze dobitniej utrwalił mnie w przekonaniu, że polskie kino ostatnich lat to dno i dwa metry mułu. Nie dziwię się, że Conger wyszedł. Ja też miałem odruchy wymiotne po kwadransie, ale na film wyciągnęła mnie koleżanka więc byłoby to nieeleganckie.Odradzam stanowczo, chyba że ktoś lubi wielokrotnie odsmażane kotlety. Film jest schematyczny i wtórny. Ot, tandetna historyjka miłosna, zachwyt bohatera nad tym, że ma bachora i trochę pseudo filozoficznych rozważań w kontekście okrutnego postmodernistycznego świata. Ale i tak jakoś przez to przejdziemy,prawda? Miłość to superpotęga i wraz z nią świat nam nie straszny. ŻAŁOSNY film.
Bo to nie jest bajkowa komedia z cyklu "Tylko mnie kochaj", lecz film obyczajowy o zwyczajnych młodych ludziach i problemach z którymi muszą się borykać. Nie znajdziecie tu super samochodow ani bananowej mlodziezy. Jest wolniej , ale nie nudniej. To lekki i zarazem mądry film, który skłania do refleksji. I uśmiechow kilka też wywoła. Polecam tym, którzy chcą na chwilę stanąć w tym pędzącym świecie...
Ten film jest kompletną stratą czasu i pieniędzy. Z przykrością stwierdzam, że wymagania przeciętnego polskiego widza są tak żałośnie niskie!!!
Najbardziej ponura komedia jaką oglądałam.Ponure wnętrza,nudna fabuła,jeden pomruk śmiechu na sali w trakcie całego seansu.Ogólnie przygnębiający.Nie polecam tym,którzy chcą się pośmiać i rozerwać.
TOTALNA SZMIRA!!!!!!! NIE POLECAM. JESTEM STAŁYM BYWALCEM KRAKOWSKICH KIN ALE NA TYM GNIOCIE USNOŁEM PO 25 MIN.NUDNY,PRZEWIDYWALNY,GRA AKTORÓW JAK W KLANIE. TYPOWA OPERA MYDLANA!!!!
Miałem okazję obejrzeć już film Szymona Jakubowskiego... Jest GENIALNY polecam wszystkim!!!
Film poprostu wymiata:)
Jak dla mnie to film poruszający ludzkie sumienia;)Gorąco polecam!
Popieram Mimi55- raczej jest
to film obyczajowy.
Bardzo mi się podobał,
dobre tempo, trochę humoru oraz
stare , jak świat rozterki
pomiędzy: "mieć" i "być". Jak je
rozwiązać? Polecam film
Uważam, że film bardziej można zaliczyć do kategorii obyczajowych niż komedii romantycznych. Nie zmienia to jednak faktu, iż film jest przyjemny. Zwykła historia człowieka, który szuka odpowiedzi na dręczące go pytanie, poprzeplatana kilkoma śmiesznymi scenkami. Opowieść jest z życia wzięta i przedstawia normalne problemy, z którymi się borykamy w naszym codziennym życiu. Twórcy filmu nie cudowali i nie kombinowali aby na siłę film był fajniejszy, czy też orginalniejszy. Świetnie zagrane role Andrzeja Grabowskiego i Krzysztofa Ogłozy, który mimo małego dorobku świetnie sobie poradził. Niestety dużo gorzej wypadła Anna Cieślak, u której chwilami mocno widoczny był brak profesjonalizmu aktorskiego. Ogólnie film uważam za dożo lepszy niż wiekszość filmów z serii komedii romantycznych wyświetlanych w ciągu ostatniego roku. Polecam.
polecam serdecznie!widziałam i gratuluje wszystkim twórcom a przede wszystkim rezyserowi!genialna historia!i wspaniałe poczucie humoru!!!
Bardzo fajny film,dobrze się ogląda. Ciekawa historia,odbiegajaca od (pseudo)hollywoodzkich komedii romantycznych. Świetne role głownych bohaterów (AC,KO) oraz szymona Kusmidera(szef :PP) i Mieczysława Grąbki. Takze Andrzej Grabowski doskonale wcielił się w grana przez siebie postać.
Mam ochote wybrac się jeszcze
raz ;))
Zachecam do
obejrzenia!!!!!
Jak żyć? to ciepły film, zrobiony przez młodych ludzi, dobrze, że powstaje takie kino. Super muza :), fajne zdjęcia i niebanalne aktorstwo. Bardzo podobał mi się główny bohater. A dla pana Mieczysława Grąbki ukłony - jest rewelacyjny. Brawo i gratuluję autorom. Widać można zrobić komedię bez szybkich fur, apartamentowców w centrum Warszawy i kierowniczego stanowiska dwudziestokilkulatków, jak to zwykle bywa w naszych "superprodukcjach" :)) GORĄCO POLECAM WSZYSTKIM