Cinema program "Za duży na bajki 2" in Warszawa
Tuesday, 14 May | |||
---|---|---|---|
Movie | Before 4pm | After 4pm | |
Cinema City Arkadia | 11:20 14:10 | ||
Cinema City Bemowo | 13:10 | ||
Cinema City Białołęka | 11:40 13:45 | ||
Cinema City Janki | 11:50 | 16:20 | |
Cinema City Mokotów | 10:50 13:10 | ||
Cinema City Promenada | 11:40 13:50 | 16:00 | |
Multikino Młociny | 12:35 | ||
Multikino Reduta | 11:10 | ||
Multikino Targówek | 14:00 | ||
Multikino Ursynów | 14:10 | ||
Multikino Wola | 14:00 |
Runtime: 95 min.
Production: Polska , 2024
Category: family / adventure
Release Date: 15 March 2024
Distribution: Next Film
Directed by: Kristoffer Russ
Cast: Karolina Gruszka, Dorota Kolak, Paweł Domagała, Michał Żurawski
Ulubione gamingowe trio powraca! Tym razem Waldek, Staszek i Delfina przeżyją lato pełne przygód w Tatrach. Podczas wycieczki Waldek przypadkowo dowiaduje się, że w okolicy mieszka jego ojciec, o którym od mamy słyszał tylko tyle, że dawno temu porzucił ich rodzinę. Chłopiec postanawia za wszelką cenę go odnaleźć i osobiście zapytać o powody tej decyzji. Wraz ze Staszkiem, pod osłoną nocy, wyruszają na poszukiwania. Czyhające na nich na górskim szlaku niebezpieczeństwa to nic w porównaniu z zadaniem, które otrzymuje Delfina. Kreatywna nastolatka musi ukryć przed niczego nieświadomą ciotką, mamą Waldka oraz… jej nowym partnerem prawdę o zniknięciu chłopców. Jakie zawirowania w życie wszystkich bohaterów wniesie ta sekretna misja? Czy Waldek otrzyma odpowiedzi na dręczące go pytania i zrozumie postępowanie ojca?
Movie trailer: Za duży na bajki 2
Your comments
Klątwa sequelu: po świetnej pierwszej, której z moim synem byliśmy fanami, czas na gniot(k)a. Duża w tym zasługa bardzo miernego scenariusza. Punkt wyjściowy jest fajny: Waldi jedzie z ekipą, mamą i jej nowym partnerem w góry. Niedaleko miejsca, w którym się zatrzymali, mieszka tata Waldiego, którego chłopak chce spotkać. Ale to byłoby na tyle. Schemat goni schemat, pejzaże zamiast zwrotów akcji, bardzo nieudana rola Żurawskiego, który gra kabotyna i kabotynem zostaje, no i - jak dodaje mój 11-letni syn - całkowicie wycięto z tej historii Mrówę (jest, a jakoby jej nie było).